piątek, lipca 20, 2007


dziś kozami z panią cisteczkową po wawie... stwierdziłam, że mogę tu mieszkać - koniecznie powiśle - mój olas chce dolny mokotów.... a pięknie jak byśmy wylądowali w kamienicy na hożej, po jego babci i zrobili cud miód mieszkanko z antresolą:] i retro pokojami i ceglaną kuchnią....

hihihi naiwna

póki co lenię się obrzydliwie, obejrzałam babel zagryzając racuchami. przytłoczona, objedzona popadam w niebyt...

10 komentarzy:

  1. straznik teksasu zamienil sie w straznika widmo:p

    ps.a kamienica na hozej to moje marzenie i wara:P:P:P

    OdpowiedzUsuń
  2. asja moje prędzej sie spełni jesli już:PPPPPP
    zreszta ja to będę miała willlllęęę z basenem i sexi ogrodnika:p
    błahaha o ja poczwara

    OdpowiedzUsuń
  3. mamo mamo na gwiazdke chce renifera, albo dwa. TAK.

    OdpowiedzUsuń
  4. biedna babcia - jeszcze zyje a tu juz poczwary zacieraja lapska na jej lokum:p

    ps. ja willami pogardzam:D, wystarcza mi wysokie sufity i skrzeczaca podloga,czego mowic nie powinnam znajac twa epigonska nature:p

    OdpowiedzUsuń
  5. asja poczwaro babcia ni żyje juz od 2 lat a mieszkanie w kamienicy stoi puste....

    renifery dam a nawet trzy sztuki:p

    OdpowiedzUsuń
  6. A tam, nie macie gustu. Kamienica w Krakowie to się rozumie, ale w Warszawie? Ee....

    :P

    OdpowiedzUsuń
  7. ale nam pojechałaś:PPP
    ty moja złociutka jeszcze nie wiesz, ale ja planuję tez mieć lokum i w krakowie i w gdyni i piernik wie gdzie jeszcze... hihih
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zawsze marzylam o Honolulu :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy4:31 PM

    lubię babel... w toruniu tak. piękności moje...

    OdpowiedzUsuń