czwartek, sierpnia 30, 2007

złachana mocno... skończyłam obrabiać zdjęcia... jutro decydujący dzień czy moje zdjęcia na tyle się spodobają w agencji, że będziemy razem współpracować... czyli spotkanie z anią!

potem foto justa, a następnie mega pakowanie
jeszcze 2 dni i zobaczę mego książownika...:]

niebawem mamy rocznicę - potrzebuję pomocy... nie wiem co mam kupić/zrobić?
jakieś sugestie?

7 komentarzy:

  1. niestety nie pomogę w wyborze prezentu (nigdy nie byłam dobra w wybieraniu czegokolwiek dla facetów ;) )

    jeśli można to z miłą chęcią obejrzałabym zdjęcia z owych sesji foto ( większej ilości) byłoby mi niezmierni miło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy11:12 AM

    romantiko kolacja. jak to mowila babcia. przez zoladek do serca. :P kolory pycha u ciebie! a jesli chodzi o agancje to powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. ohhh co do agencji mam dobre przeczucie:]

    nom chyba romantika kolacja to dobry pomysł, ale cosik jeszcze musze wymyśleć:]


    ziuuu hmmm musiałabyś mi maila podac, żebym wysłała do pokaznia większa ilość:]

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy2:23 PM

    Ja proponuje tak:
    zrob sobie mnustwo zdjec na ktorych oczywiscie mialabys, na sobie coraz mniej, potem porozrzucaj po korytarzu wraz z platkami roz. droga ta niech prowadzi do kuchni. a tam kolacja, ktora na Niego czeka, bedziesz Ty ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. proszę bardzo ; kicimiau@wp.pl ^^

    romantiko kolacyja pomysł wyśmienity! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. błahahahah ale się usmiałam z pomysłu:p
    ziuuu chyba dopiero wyśle po powrocie z trójmiasta - teraz to czyste wariactwo - pakowanie i sajgon:]

    OdpowiedzUsuń
  7. si , no problemo :D

    OdpowiedzUsuń