czwartek, lutego 21, 2008

dietujemy się z widocznym skutkiem
posnołbordowe siniaki nadal świecą fioletem
ale warto było bo co jak co ale mega z tego przyjemność:]
poszukiwania deski zakończone - cel róż i brąz


fotowo gdzieś z boku - nie mam fazy do końca
za to dziś poczułam zew rowerowy i konieczność wygrzebania kozy z piwnicy:]
obecnie szukam wiosenno ciuchowych inspiracji
i na maxa mnie nosi - chyba mam ADHD
domagam się takich fatałaszków



















5 komentarzy:

  1. Anonimowy6:32 PM

    numph!! :D

    Ty tu lepiej zapodaj snołbordowe foty jak najszybciej!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ło jezu deska jest przepiekna ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ojj mam bardzo mało zdjęc ze snołbordu bo nikomu nie chciało się taszczyć aparatu na stok bo potem niewygodnie jeździ się... deskę kupię za następna wypłatę:]

    OdpowiedzUsuń