piątek, marca 28, 2008




weekend morski w wersji jemy.jemy
miodek jedzenioumilaczem:) i sushimasterem

6 komentarzy:

  1. o mniaaam, a mogę prosić o przepis na sushi? nigdy nie robiłam... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciastka tak, surowa ryba nie ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. llahhah ale to nie jest surowa ryba z tego co widze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. cos tyyyy.... przepisu nie znam - to mój miodek tak eksperymentuje w kuchni:)
    ale ja na suszona rybę sie nie zgodziłam więc zrobiliśmy łososia na parze:))))) ale mi to smakowałoooo!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uwieeelbiam sushi, chętnie w domu bym robiła, bo nie wiem, czy w moim mieście gdzieś dają...

    OdpowiedzUsuń
  6. hmmm zrobić się da... należy pierw duuzo poczytać i wyłożyć trochę kasy na produkty:)))

    w necie znajdziesz przepisy na ryż - jego leżakowanie i inne cuda wianki:D

    mój michał to teraz siedzi na stronach i oglada noże do sushi po takich cenach, że maasakra!!!
    prędzej mi kaktus urośnie niż sobie taki kupi:*
    http://www.japanwoodworker.com/product.asp?s=JapanWoodworker&mimid=EQZLB7NL6QKYRDSPIZ0DZB1GDV1MVFRI&pf_id=02%2E103%2E360&dept_id=13188


    http://www.chefknivestogo.com/hakddachkn24.html#

    hehheh masakra mówię wam!!

    OdpowiedzUsuń