wtorek, listopada 25, 2008




wielkie pieczenie szarlotkowo-urodzinowe w wersji misiowo-ciasteczkowej
bo miodkowski w sobotę skończył 33 lata:D
sto lat morskiemu chłopcowi

5 komentarzy:

  1. Anonimowy9:35 PM

    co za cudeńko szarlotkowe.

    Lo

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś paskudna, nie pomyślałaś, że ogląda to ktoś, kto nie ma piekarnika? :P
    A jemu wszsystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy10:29 AM

    Jak słodko!:D
    Szarlotka jest debest!:D
    Sto lat! Sto lat!

    OdpowiedzUsuń
  4. jg trzeba koniecznie wyskoczyc do pikawy na szarlotkę i ploty:]
    ściskam

    OdpowiedzUsuń