środa, października 31, 2007
wtorek, października 30, 2007
Absurdy PRL-u 2
rozdział pt : "Kobietom pracującym"
"Kulinaria
Herbata zastępcza z jabłek
Jabłka przed obraniem umyć starannie w zimnej wodzie, potem sparzyć wrzątkiem, natychmiast wyjąć i wytrzeć czystą ściereczką do sucha. Skórkę obrać bardzo ostrym nożem, jak najcieniej. Ułóżyć ją na sicie, przesuszyć na powietrzu. Rozsypać na ciepłej (lecz nie gorącej) płycie kuchennej na czystym papierze. Wysuszone skórki włożyć do słoja, zawiązać go szczelnie pergaminem. Zaparzyć jak herbatę. Z dodatkiem mleka jest to bardzo smaczny i zdrowy napój, doskonale zastępujący drogą herbatę"
Jabłka przed obraniem umyć starannie w zimnej wodzie, potem sparzyć wrzątkiem, natychmiast wyjąć i wytrzeć czystą ściereczką do sucha. Skórkę obrać bardzo ostrym nożem, jak najcieniej. Ułóżyć ją na sicie, przesuszyć na powietrzu. Rozsypać na ciepłej (lecz nie gorącej) płycie kuchennej na czystym papierze. Wysuszone skórki włożyć do słoja, zawiązać go szczelnie pergaminem. Zaparzyć jak herbatę. Z dodatkiem mleka jest to bardzo smaczny i zdrowy napój, doskonale zastępujący drogą herbatę"
niedziela, października 21, 2007
sobota, października 20, 2007
środa, października 17, 2007
mam trąbkę i nie zawaham sie jej użyć
jestem utrapieniem wszystkich stukniętych kierowców
i będę jeździła środkiem szosy jeśli uznam to za stosowne
bo wyprzedzające auta 30 cm ode mnie gdy jadę na rowerrosie to nie jest najlepszy pomysł
moja koza ma taką trąbkę, że wszystkim pójdzie w pięty jak trąbnę:p
sasasa:]
jestem utrapieniem wszystkich stukniętych kierowców
i będę jeździła środkiem szosy jeśli uznam to za stosowne
bo wyprzedzające auta 30 cm ode mnie gdy jadę na rowerrosie to nie jest najlepszy pomysł
moja koza ma taką trąbkę, że wszystkim pójdzie w pięty jak trąbnę:p
sasasa:]
sobota, października 13, 2007
poniedziałek, października 08, 2007
piątek, października 05, 2007
mocherowe berety wracają do łask :D
a tak naprawdę to szukałam żółtego upatrzonego płaszczyka w h&m żeby wymienić z czarnego ale nie było - jedyny rozmiar to dla wieroryba 44 więc pozostaję przy czarnym - no nic - będę kombinowała z dodatkami, żeby było kolorowo i weselej...
więc w ramach pociechy kupiłam turkuśny beretos w sam raz to turkusowego płaszczyka:]
dziś po studiach, na ketonalu... trochę pomaga...
idę w lulanki:]
środa, października 03, 2007
Subskrybuj:
Posty (Atom)