czwartek, maja 21, 2009




ostatni tydzień był mega pracowity... szczegóły niebawem
za oknem burza, miodkowski w pracy, a ja obrabiam niedzielne foty
na zdjęciach Marta - stewardesa - zdjęcia mają pokazać jej pasję jaką jest latanie (nooo może nie wszystkie):] Na sesje przyjechała z Katowic prosto po 4 lotach. Podziwiam za zacięcie. Owkors przy sesji pomagała Bizon - czyli deko - dureń. Kolejna sesja z projektu w sobotę:]

Ja odpoczywam dziś po 13 godzinach pracy - marzy mi się kilka dni nic nie robienia...
amen

niedziela, maja 10, 2009






praca mnie wykańcza - potrzebuję nowej - a najlepiej to założyć swój własny biznes

znowu grzebanina netowe i cuda wianki, o których marzę:D
dla poprawy humoru zamiast nowej kiecki kupiłam książkę...:]

piątek, maja 08, 2009










I po majówce - błogie 4 dni lenistwa i dogadzania sobie. Wraz z Olą i Asią pokraką....
dzisiejszy dzień za to mało ambitnie - cały dzień przed komputerem i allegrowanie - mam szczwany plan sprzedać trochę gratów i kupić za te pieniądze obiektyw, który bardzo potrzebuję. Może ktoś chętny??:]

do tego grzebanie netowe i kolejne marzenia... potrzebuję zmian:/ z dziewczynami od vizualu mamy fajne plany ale jakoś czegoś brak - muszę się w dupę kopnąć i zacząć działać bo nikt za mnie tego nie zrobi. I trzeba zacisnąć pasa i nie wydawać niepotrzebnie kasy tylko oszczędzać - jejku ja zawsze byłam z tego noga... ale nie mam wyjścia jeśli zachciało mi się wakacji w Portugalii i realizacji innych fajnych marzeń:]
miodkowski wspiera i sam szuka dla mnie opcji:] kochany pokrak....

a tak w ogóle to chciałam się ładnie pochwalić, że wczoraj strzeliło nam 1,5 roku razem:]
z tej okazji pierwszy raz w życiu zrobiłam tiramisu - wyszło boskie, a miodkowski lody - sorbet cytrynowy prosto z przepisu Jamiego Olivera - cudooo...
teraz ledwo zipię z zasłodzenia - dlatego zaraz wybywamy na Gdańsk nocną porą żeby się poruszać:]

no a to grzebania netowe, które chcę bardzo:]