wtorek, grudnia 23, 2008






















domostwo pachnie mandarynkami i ciasteczkami francuskimi z jabłkami i cynamonem...
:]
jutro przyjeżdża do mnie asja pokraka - szykują się błogie dni pełne lenistwa...

a przy okazji grzebania netowego - chcę wszystkie te pyszne błyskotki...

środa, grudnia 17, 2008




cudny trójmiejski dzień z miodkowskim:]
bardzo tego potrzebowaliśmy
więc popołudnie w sopocie
i same dobre wieści - takie małe marzenia moje i miodkowskiego się spełniają:P
cuda wianki kołysanki
dziś polaroidowo w trójkę z szymkiem

poniedziałek, grudnia 15, 2008





dziś dziewczyny wariatki z pracy zaprosiły mnie na lody ciasteczkowe - moje ulubione:))))) najulubieńsze.... pani z lodziarni mnie już dobrze zna i zawsze ładuje mi porcje "od serca"...

jejku jak mi fajnie było - spotkanie urodzinowe owkors...

a ja dalej grzebię na allegro i wyszukuję rarytasy - właśnie czekam na ptaśkową kiecę od miodkowskiego:]
i marzy mi się takowy pierścionek i wisior-świsior...





piątek, grudnia 12, 2008


ostatni dzień przed ćwierćwieczem:]
popijam herbatę miętową, piję ją dzbankami - ponoć niezdrowo ale tyle lat już tak robię i jakoś nic mi nie dolega :]

dorwaliśmy z miodkowskim czwartą serię skazanego - codziennie po kilka odciknków - siedzimy przed monitorem jak zaczarowani... :] wciąga niesamowicie

a dziś miałam rozmowę o pracę - jako dekoratorka w h&m - wrażenia ogólnie pozytywne - mają się odezwać w przeciagu 2 tyg czy akurat będę to ja, jeszcze inne osoby miały dziś rozmowę w sprawie tego stanowiska... tak czy siak mam zdrowe podejście "co ma być to będzie" i się nie ciśnieniuję (o ile wogóle taki wyraz istnieje:P)...

urodzin nie obchodzę - imprezy nie robię - jakoś nie mam ochoty... upiekę symbolicznie ciasto i zdmuchnę jedną świeczkę- taki mam plan!

a tak wogóle to chciałabym drodzy państwo:] powiedzieć, że jestem osobą bardzo szcześliwą bo mam wszystko co tylko mi potrzeba - jestem zdrowa, tak samo moi bliscy, mam miodkowskiego, z którym jest mi bardzo bardzo dobrze, jestem kochana ze wzajemnością, mam ciekawą pracę, robię to co lubię, otaczam sie fajnymi osobami i czuję, że Ktoś tam na górze naprawdę o mnie dba i bardzo za to dziękuję! oł jes...
a zdjęcie moi.moi z przed tygodnia, gdy spędzałyśmy czas na buszowaniu po sklepach i plotach przy kawie. Moi tego dnia w szarościach, ale z mega cudnymi detalami:]

mniam

dobra zmykam szperać na allegro rarytasów:]
miłego weekendowania

ps. na koniec jednak wrzucę torta- a raczej ciacho w kształcie aparatu nikona - jeśli ktoś jest chętny żeby mi taki upiec, ulepić to czekam na zgłoszenia:]





:))))

wtorek, grudnia 02, 2008









oł jessss!!!

zupełnie przypadkiem znalazłam piękne lampy - idealne do naszego domostwa!!! jejku ale się cieszę:] przypominają mi stado motyli...

i przy okazji będziemy wspierac z midokowskim młodych polskich zdolnych dizajnerów -
polecam kafti... a jak szalec to szalec:) za jednym zamachem kupimy wieszak na klucze z porożem:] cudnyyy



a ta misa na owoce - coś pięknego!!!


poza tym stara bieda:] popołudniowe drzemki i jakieś przygaszenie jesienne z lekka...

czytam "tektonikę uczuc", wcinam lila stars i dołuje sie przed zaległym egzaminem.... jejku jak mi się nie chce, ale jak w pt nie zdam go to będę najwiekszą pałą na świecie!!!!!


Na pocieszenie grafiki od moi.moi pani Samanthy Hahn