czwartek, sierpnia 25, 2011


Nocne pakowanie do Wrocławia:))) jutro z rana śmigamy całą familią na przedłużony weekend, a potem kolejny przystanek Warszawa i kolejne foto ślubne świętowanie - CUDNOŚCI!
A teraz moc inspiracji i zachcianek...








ps. a to obiadowy hamburger mój w wykonaniu Miodkowskiego mojej małżowiny- cudności!!!!!!



piątek, sierpnia 19, 2011















Z okazji odstawienia Leosia od cyca powstało nowe święto "Dzień Mleka i Czekolady". Z tej też okazyyyji moje pokraki mogły przyjechać do cioci gosi na kolonie i zasmakować wszystkich wcześniej zakazanych dobroci. Było więc tiramisiuuu, founde czekoladowe, sernik, sałatki i inne mniamniuśności. A żeby od razu po zjedzeniu nie zamienić się w wielką galaretę celulitu (apropo filmu oglądanego:P) to wybraliśmy się na spacer, do tego następnego dnia cały czas graliśmy w pociągi i kombinowanie tras - ja jestem mistrzem i wygrywałam prawie zawsze:]


 Oby więcej takich dni....:))))

niedziela, sierpnia 07, 2011

Uwielbiam Trójmiasto! Poznałam tu mnóstwo cudownych ludzi - bardzo fajnych i kreatywnych - z głowami pełnymi pomysłów! Jednym z takich perełek jest duet Zwei frauen. Dziewczyny maja tak piękne rzeczy, że niebawem poszerzę moja kolekcję błyskotek o kolejne cudo z ich kolekcji:)



No i moje wierne pokraki w okrojonym składzie:]





Mój świat dzieli się na kilka elementów:
Domostwo, Leoś, Miodkowski, Fotografia, znajomi, plany i uczelnia - obecnie próbuję to wszystko ze sobą zgrabnie połączyć - owkors z różnym skutkiem:]
Pierw zaległe Leonardowe sprawy - czyli jaki to ja już duży  jestem i czego to ja nie zjem! czyli jak to wprowadziliśmy ziemniaka (który zresztą go uczulił) i marchewkę (o słodyczy - uczulenia brak:])
Dziubek robił - się wie - po mamie apetytu mu nie brakuje:]
No i maluch skończył kilka dni temu pół roczku!!!