przecinkowość na całej lini....
jakoś takoś z dupy....
jestem uzależniona i sama nie dam sobie rady :(
poza tym dzień pechowy
pierw mucha w oku
potem hamulce nie działają
koszyk ląduje w rowie
i ogólnie doliniasto....
czwartek, września 28, 2006
piątek, września 22, 2006
Subskrybuj:
Posty (Atom)