wróciłam z morskich wojaży...
teraz tak mi głowa pęka, że już nie wiem co mam zrobić.... podejrzewam, że od mojej mądrości mózg mi rośnie i nie mieści sie już w głowie:]
to jedna z teoriii...
tak czy siak zaraz idę lulać... nasmażyłam dziś placków ziemniaczanych - kto lubi niech mi zazdrości... mam jeszcze trochę...
była asia - ta okrutna poczwara - że też ja z nią tyle dni wytrzymałam nad tym morzem... :]
hłahahah nich i będzie jej foto-love-plażowe zdjęcie...
no i agata foto:]
a jutro rocznicowo z książownikiem - a mi się nic nie chce...
nie mam pomysłu/zapału/chęci/głowa pulsuje