niedziela, maja 25, 2008

Chcę taki koszyk do roweru - zielony oki ale poproszę fioletowy!


i miękkie podusie:]




a na koniec piercionki



łojejku spędziłam 3 cudne dni z miodkiem


totalne beztroskie lenistwo


czekolada/galerie/kafejki/szwendanie po łodzi

zdjęcia jutro:)


coraz bardziej wtapiam się w niego - przyjemne uczucie

6 komentarzy:

kopciuszki pisze...

fajny taki koszyczek, ale najpierw musiałabym zainwestować w rower, a tu lenistwo bierze górę. ;)

Gosia Michalak pisze...

ojjj u mnie rower to podstawa - moja holenderka - mój środek transportu:]

ściskam wiosennie

Anonimowy pisze...

Dziewczyno, gdzie ty wyszperujesz te sliczności? Groszki już znam, ale to chyba nie wszystko? P.s. Popieram - holenderka to podstawa:)

Gosia Michalak pisze...

o jejku - nie wiem jakos od linka do linka i wygrzebuję, a w necie jest wylęgarnia cudnych rzeczy i stron:]

Anonimowy pisze...

gosia! ja tez chce taki pierscionek!!!!!!!!!

kopciuszki pisze...

a holenderka drugiego kopciuszka chwilowo za dekorację wnętrza służy, bo jedna ściana pusta i rower idealnie wypełnia pokój. ale racja - czas się zebrać w sobie. ;)