wtorek, czerwca 10, 2008









morskie weekendowanie zakończone:)

totalne przyjemności


słońce/truskawowo i czereśniowo/z latawcem na plaży ale bez wiatru/wieczorne grilowanie działkowe/miodkowe sushi działanie/piasek i woda/ leśne wyprawy rowerowe


efekt uboczny - kilka siniaków i obolały nadgarstek


a teraz mega dużo nauki i egzamin za egzaminem

damy radę:)))

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

gooooosiaaaaa! ja juz sie zamartwialam o Ciebie, bo nie dawalas znaku zycia, ale ciesze sie, ze wszystko ok, ciesze sie tez, ze wyprawa sie udala :) u mnie tez truskawkowo pod kazda postacia!!!

Gosia Michalak pisze...

melduję się - mail wreszcie wysłany:]