Cudownie trzy dni spędzone na błogim lenistwie rodzinnym i przyjemnościach wzrokowo-podniebieniowych:)))
Dynia pieczona z grillowaną piersią kurzą:] mniam!!!
Dziecię moje złote - 4-zębne!!!!!
Księgarnia dziecięca - 20 min spacerkiem z domostwa!!!
Leo Okrucha rośnie jak szalony - niebawem 8 miesięcy mu stuknie. Jego ulubionym zajęciem w nocy jest zmienianie pozycji i wkładanie nóg między szczebelki:]
Cudny zwierzyniec!
Mój Salvador Dali - tylko wąs drewniany mu uciekł w ostatniej chwili! hahahha
No i ukochane sushi w wersji "na wypasie"! Mniam!!!!!!!!!
Nie ma to jak czas spędzony z Leo i Miodkowskim!
1 komentarz:
Ta dynia wygląda mega smakowicie! o_O
Kot ma najcudowniejszy nos jaki widziałam!
Dziecię Ci rośnie jak na drożdżach o_O
A miejsce wygląda naprawdę magicznie...
Pozdrawiam!
:)
Prześlij komentarz