środa, listopada 02, 2011

Ostatnie dni spędziliśmy w czwórkę z Leo, Miodkowskim i Szymkiem na małym leniuchowaniu:) puszczaliśmy latawce nad morzem, jedliśmy smakołyki i oglądaliśmy na potęgę seriale:) A teraz znowu w domostwie bo katary i walka z przeziębieniem u familii!

Ryż z tuńczykiem i pesto

Najcudniejsze stopałłu na świecie śpiącego Leo


Leo z cyferką trzy szaleje w kąpieli

Latamy i fruwamy...

U nas mistrzem w kuchni jest Miodkowski - ja nadaję się jedynie do zup i słodkich wypieków!!!
Pizza staropolska:)))) pyszota

















Leosiowe szaleństwo w jedzeniu - do tej pory nie mogę doprać jego bluzki po tym obiadku:/


No i na koniec pyszny prosty deserek - kule kajmakowe:]

Brak komentarzy: