Czasami życie samo weryfikuje nasze plany i zdarza się, że niektóre sprawy zostają przełożone na późniejszy termin - tak jak np moje zakładanie firmy. Nie jest to jakaś mega zmiana, a jedynie przesunięcie w czasie o miesiąc-dwa. Musiałam zrobić małą przeprowadzkę i wraz z Leo przenieść się do Grodziska pod Warszawą prawie na miesiąc. Spakowałam dobytek:) i ruszyłam na stare śmieci. Mój Miodkowski śmieje się ze mnie, że jestem mistrzynią pakowania bo wg niego nie było szans, żebym z tymi tobołami spakowała się do auta - a jednak!:) Nawet mój "stacjonarny laptop " spakowałam, aby pracować! I 24 calowy monitor! Ale dzięki temu mogę dalej działać.
A na zdjęciach takie moje kąski zakupowe - opaska do włosów by Agii, torba cudnie duża, że cały świat zmieści od Oli von Oli, lusterko z Accessorize, miętowa skórzana torebka od Twins, no i przypinka z polaroidem od Zwei frauen. Wpieramy młodych zdolnych!
3 komentarze:
cudne foty (szczególnie opaaki!) no i same fanty urocze :D
Niechaj firma dobrze prosperuje ♥
Amen:)
Piękne zdjęcia :)
I gadżety na nich :)
Prześlij komentarz