weekend pod znakiem "nie chce mi się sprzątac mieszkania" i "fotowo w wersji max"
więc tak - od wczoraj nie sprzątamy z miodkowskim domostwa bo uznaliśmy, że mamy weekendowy dzień dziecka:]
i od wczoraj jesteśmy posiadaczami ukochanej aparatury... przy lekkich sporach, małych fochach, spędzeniu pół dnia przy necie zdecydowaliśmy się na konkretny sklep:]
aparatura dziś, max do pon będzie przywieziona z magazynów...
dziś za to wieczorkiem śmigam przetestowac upatrzony obiektyw, zobaczymy czy to coś to będzie to czego właśnie szukam:]
także wieczorkiem przegląd wszystkich rzeczy gosi baczyńskiej dla re
mam upatrzoną śliczna kiecę fioletową i bluzeczkę, co prawda rzeczy gosi są tak wyjściowe, że musiałabym je ubierac tylko na jakieś mega imprezy na które nie chodzę...:P ale popatrzyc i pomierzyc mogę:] Jak będę wygladała IDEALNIE (jasne) to może się szarpnę! :P
miodkowski pyta co chcę na urodziny, a ja tak szczerze nie mam na nic konkretnego ciśnienia, więc szukam, czytam i chyba stwierdzam, że mam ochotę na małe lomo szaleństwo fotowe i nie mogę się zdecydowac albo Actionsampler albo Supersampler. Hihihi śmieszne te zdjęcia wychodzą!