to się uśmiecham... choć mam mega lenia zmuszam się do nauki... egzamin licencjacki lata dzień...
a potem złote dni lenistwa/foto-sesji/ciasteczkowych igraszek/czytania zaległych romansideł i kryminałów
no i postanowienie godne pary potworów - z ciastkiem zabieramy się za rulony sadełka:]
niach niachy:]
buzi buzi
ciachprach
2 komentarze:
uśmiechy spod poduszki ślą fizie
heheh dzięki... dziś spałam 11 godzin... dobrze podziałały te twoje uśmiechy:p
Prześlij komentarz