w lodówce pustka totalna - lenistwo tek wielkie, że wolę majonez podkradać (choć średnio lubię) niż iść do żula po zakupsy...
zwalona na maxa robieniem broszek do wylęgarni, obrabianiem zdjęć...
basta koniec na dziś - teraz tylko zapakuję klamowy na jutrzejszą foto sesję i w droge do ciastka:]
zwalona na maxa robieniem broszek do wylęgarni, obrabianiem zdjęć...
basta koniec na dziś - teraz tylko zapakuję klamowy na jutrzejszą foto sesję i w droge do ciastka:]
2 komentarze:
gosjaaaaaa gdyby nie podpis w zyciu bym ne wpadla ze to ptak...blizej mu raczej do osmiornicy:)
błahahahhaha:] olas powiedział to samo:]
Prześlij komentarz