wieczór bardziej lajtowy- choc cały dzień był czystym szaleństwem - sen dobrze mi zrobił w ciagu dnia, emocje opadły - zaraz wreszcie coś zjem - olas już pichci w kuchni potrawkę z mięsem i ryżem...
doszły rzeczy atmosphere - pierdzielnik doskonały - na handel sie wie - na stadion bym się nadawała.... :)
do tego sprawiłam sobie prezent - kubaski groszkowe w liczbie trzy:]
doszły rzeczy atmosphere - pierdzielnik doskonały - na handel sie wie - na stadion bym się nadawała.... :)
do tego sprawiłam sobie prezent - kubaski groszkowe w liczbie trzy:]
2 komentarze:
jejciu... zazdroszczę tych bucików i torebek :D zwłaszcza żółtej kopertówki :D ;)
fioletowa amciu! ;p
Prześlij komentarz