poniedziałek, sierpnia 20, 2007


wieczór z kozami... czyli rowerowe wyprawy lodowe melonowo-arbuzowe...

z wierną poczwarą asijąąąąą... ploty na bujaku-żygaku:P


dziś mania allegrowa razy dwa - pistacjowa i fioletowa... na jesienne stopałły - czyli, że baleriny muszą być:] choć od września obiecałam sobie, że zacznę na szpilkach łazić... błahahahahha!!!

a teraz esowo-floresowe poszukiwania... a potem kryminalna noc z książką w reku...

3 komentarze:

zupaszczawiowa pisze...

llahhahalahahhalahahha ...matko jak ja wygladam....lahha
oł gosja

mikanaa pisze...

autko w tle moze czuć sie molestowane:)

zupaszczawiowa pisze...

oł jes:)