sobota, lutego 03, 2007

zamulona jakaś...
taki łóżkowy dziś dzień!

mieszkanie czyściutkie, wszystko zrobione/gotowe... i czuję po raz pierwszy od nie wiem kiedy bezczynność, ale nie taka przyjemną, a raczej niepokojącą...
normalnie chce mi sie czegoś pouczyć... angielskiegego???, albo czegoć na egzaminy z turystyki...???
chyba zaczynam chorować:P
taki pustostan w głowie
hihihi zaraz mi przejdzie, za 20 minut ma wpaść niedźwiedź na noc...
czyli szykuje się babski wieczór
pełen plotek, dupereli, filmidła i nicości

Brak komentarzy: